Karolina, Specjalista ds. Marketingu
Jak wyglądały Twoje pierwsze dni i tygodnie pracy w metodyce Agile? Czy coś Cię zaskoczyło, czy coś było nowe?
Moje pierwsze dni pracy w Agile były nieco chaotyczne, ale bardzo szybko zdołałam wdrożyć się w mechanizmy sterujące projektami Agile. Zasady są bardzo przejrzyste i łatwo złapać rytm pracy oraz odnaleźć swoje miejsce w zespole. Początkowo zaskoczył mnie podział projektu na sprinty, który wymaga skupienia na wielu drobniejszych celach, zamiast jednym głównym. Dzięki temu od razu widać, jak wiele udało się zrealizować, co dodatkowo motywuje do działania.
Jak obecnie pracuje Ci się w tej metodyce i jak oceniasz ją względem dotychczasowych doświadczeń?
Bardzo dobrze! Metodyka Agile jest bardzo przyjemna, przede wszystkim ze względu na elastyczność i możliwość wprowadzania zmian. Tak jakby wkłada kreatywność w ramy czasowe, nadając jej strukturę i ład, co daje znakomite połączenie. Praca przy projekcie toczy się własnym rytmem, w który bardzo łatwo wejść i osiągnąć płynność działania. Do tej pory miałam poczucie, że w projektach kreatywność nie idzie w parze z porządkiem i prawie niemożliwe jest osiągnięcie takiej równowagi. Agile pokazał, że jednak można to połączyć i osiągnąć przy tym świetne rezultaty.
Czy na bazie swoich doświadczeń widzisz jakieś zalety lub wady Agile?
Ważny jest dla mnie podział na sprinty, który pozwala skupić się na drobniejszych celach i dążyć do realizacji projektu w formule od szczegółu do ogółu. Czasem można zaplątać się w małych zadaniach lub zbyt dokładnie pracować nad rzeczami mało ważnymi, które niewiele wnoszą i przez to tracić bardzo dużo czasu. Praca w metodyce Agile eliminuje to ryzyko, a to bardzo duży plus. Minusem (z którym nie zawsze mamy do czynienia) jest dla mnie nieodpowiednie dobranie ról w projekcie – ważne jest, by odpowiednie osoby umiejętnie dbały o przebieg projektu i w miarę potrzeb dyscyplinowały zespół.